A ten film będzie w kinach?

Raczej nie. Można go obejrzeć na platformie Passionflix gdyż ona go wyprodukowała w 2 częściach (druga ma mieć premierę 30/31.07.2020). Filmy są adaptacją trylogii o tym samym tytule.

widziałam pare filmików na YT, mój Boże, jak on tam wygląda! :)

Giulio jest piękny, świetna rola jako Gabriel. Już nie mogę się doczekać aż zobaczę go w "dziewczyny z Dubaju"

to prawda, jest piękny, jego uroda jest klasyczna, o wiele lepsza niż u tego gościa z "365 dni", za którym wszyscy piszczą, tamten jest taki "wymiziany" jakiś i zmanierowany.

jest przystojny to prawda, szczególnie w Piekle Gabriela ale jakiś taki ,,drewnowaty" myśle, że taki miał być zamysł reżysera ale nie do końca mu ta ,,drewnowatość" wychodzi i przez to nie wszytskie ale niektóre sceny są strasznie sztuczne

Gość nie miał dobrego scenariusza, książka to paździerz przeokropny to raz i dwa - faktycznie był jak drewno podczas mówienia swoich kwestii ALE niesamowite jest to, że kiedy nie miał tekstu tylko grał spojrzeniem, mimiką twarzy, itd. nie był wcale taki nieprzekonujący. Najlepsze sceny były kiedy nie było skryptu - chemia między bohaterami o dziwo była. Myślałam, że film będzie totalną porażką, a "podobał mi się" zdecydowanie bardziej niż sławetny Gray (o ile Gray może się w ogóle "podobać" ;)

Tak, z tym się zgadzam :)

"Drewnowaty" i sztywny jest profesor Emerson w książce i taki musiał być w filmie. Giulio opowiadał o tym, jak reżyserka filmu ciągle go upominała, żeby był bardziej Emersonem, a mniej Giulio :) Giulio to rodowity Włoch i ciężko było mu grać zachowawczego Gabriela.

Możliwe, nie zagłębiałam się w ten temat, ani nie oglądałam wywiadów. Nie jestem wymagająca ekranizacja mi się podobała ale brakowało mi tam pasji. Gabriel jest postacią wielowarstwową, na pozór sztywny, ,,drewnowaty" i oficjalny, ułożony ale pełen pasji i namiętności a tego mi tam właśnie brakowało, tej prawdziwej pasji i tej prawdziwej namiętności pomiędzy bohaterami. Niektóre sceny były ... nie wiem może zwyczajnie ja sobie wyobrażałam to wszystko inaczej czytając książkę> Film powstał we współpracy z autorką jest praktycznie idealnym odwzorowaniem książki więc może zwyczajnie tak miało być... moim zdaniem w poszczególnych scenach ten włoski temperament, pasja, namiętności mogłyby zostać lepiej ,,zaznaczone"